Podatnicy mogą rozliczyć cenę emisyjną nabytych akcji, ale nie jest to możliwe np. przy karze umownej, którą spółka świadomie zapłaciła, bo było to dla niej korzystne ekonomicznie. Wnioski takie płyną z najnowszych wyroków. Wynika z nich także, że za dzień poniesienia kosztu należy uznać datę wpisania go do ksiąg rachunkowych na podstawie fakturyCzęściowy zwrot wkładu umożliwia rozliczenieWojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku o wydatkachTEZA Wspólnik spółki osobowej ma prawo do obniżenia przychodów o koszty ich uzyskania w ramach wypłaty środków związanych ze zmniejszeniem udziału w spółce osobowej.STAN FAKTYCZNY Skarżący, osoba fizyczna jest wspólnikiem m.in. spółek komandytowych. Prowadzą one działalność w zakresie budowy, a następnie sprzedaży albo wynajmu mieszkań oraz lokali użytkowych. Pierwsza ze spółek posiadała wkłady wspólników oraz niepodzielony zysk z lat ubiegłych (opodatkowany podatkiem dochodowym). Wkłady wspólników do spółki w większości miały postać wierzytelności, a w pozostałej – pieniądza. Ostatnio wspólnicy podjęli uchwałę o częściowym zwrocie wkładów przez spółkę na rzecz wspólników.Druga ze spółek posiadała wkłady wspólników. W większości miały one postać wierzytelności przysługującej wspólnikowi – skarżącemu. Wierzytelnościami były prawa do wypłaty części należnego, a niepobranego zysku za lata ubiegłe, a w pozostałej części – był to pieniądz. Obecnie spółka planuje częściowy zwrot wkładów w pieniądzu.UZASADNIENIE Spór sprowadzał się do rozstrzygnięcia, czy w przypadku podjęcia przez wspólników spółki osobowej uchwały o częściowym zwrocie w pieniądzu wkładów wspólników do spółki, wspólnik tej spółki ma prawo do obniżenia przychodów o koszty ich uzyskania.Sąd wyjaśnił, że spór dotyczący przychodów w opisanej sytuacji rozstrzygnął już w wyroku z 18 września 2012 r. (sygn. akt I SA/Bk 231/12). Stwierdził w nim, że w stanie prawnym obowiązującym od 1 stycznia 2011 r., żaden przepis ustawy z 26 lipca 1991 r. o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 361 z późn. zm.) nie wyłącza z przychodów, ani nie zwalnia z opodatkowania przysporzenia majątkowego w postaci wypłaty środków pieniężnych na rzecz wspólnika spółki osobowej z tytułu zmniejszenia udziału kapitałowego w tej spółce.Sąd zgodził się z organami podatkowymi, że w omawianej sprawie nie będzie miał zastosowania art. 24 ust. 3c ustawy o PIT. Przepis ten dotyczy bowiem ustalenia dochodu w związku z wystąpieniem wspólnika ze spółki osobowej. Przepis ten nie dotyczy natomiast przypadku częściowego zwrotu w pieniądzu wkładów wspólników do spółki osobowej bez jednoczesnej likwidacji spółki bądź wystąpienia wspólnika ze spółki. Nie można przyjąć, że częściowy zwrot wkładu do spółki osobowej na rzecz wspólnika to taka sama sytuacja jak wystąpienie wspólnika ze spółki. Również skutki podatkowe są różne.Sąd przypomniał, że zgodnie z art. 22 ust. 1 ustawy o PIT kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem wymienionych w art. 23 tej ustawy. Sąd zgodził się też z organem podatkowym, że możliwość zaliczenia do kosztów wydatków na objęcie udziału w spółce osobowej – jako kosztów nabycia prawa do udziału w zysku spółki osobowej – jest odroczona do momentu zbycia tego prawa z majątku podatnika w przypadkach określonych w ustawie o PIT. WSA stwierdził jednak, że błędnie organ utożsamia tę sytuację z wyjściem podatnika ze spółki. W omawianej sprawie powstanie przychodu podatkowego nie wiąże się z wyjściem podatnika ze spółki osobowej, ale ze zdarzeniem polegającym na częściowym zwrocie wkładów wspólników do spółki osobowej bez jednoczesnej likwidacji spółki bądź wystąpienia wspólnika ze spółki.Sąd orzekł więc, że powstanie przychodu podatkowego w związku z częściowym zwrotem wkładu do spółki osobowej daje podatnikowi możliwość obniżenia tego przychodu o koszty jego uzyskania.Wyrok WSA w Białymstoku z 21 grudnia 2012 r., sygn. akt I SA/Bk 397/12, nieprawomocnyKOMENTARZ EKSPERTAPiotr Augustyniak, doradca podatkowy, partner w K&L GatesW omawianej sprawie powstanie przychodu podatkowego nie wiąże się z wyjściem podatnika ze spółki osobowej, tylko ze zdarzeniem polegającym na częściowym zwrocie wkładów wspólników do spółki osobowej bez jednoczesnej likwidacji spółki bądź wystąpienia wspólnika ze spółki. Skoro częściowy zwrot wkładu do spółki osobowej skutkuje u podatnika powstaniem przychodu innego niż przychód związany z wyjściem ze spółki, to nie można w takim przypadku twierdzić, że możliwość uwzględnienia kosztów uzyskania tego przychodu podlega odroczeniu do momentu wyjścia ze spółki. Słusznie zatem sąd podważył stanowisko organu, w którym uznano, że podatnik nie ma prawa do rozpoznania kosztów uzyskania przychodów w ramach wypłaty środków związanych ze zmniejszeniem udziału w spółce osobowej. Przyjęcie stanowiska organu wiązałoby się z zakłóceniem zasady współmierności przychodów i kosztów, a tym samym mogłoby ograniczać częściowe zwroty wkładów dla wspólników.Przychód ze zbycia akcji pomniejszy cena emisyjnaWojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie o rozliczeniachTEZA Kosztem uzyskania przychodów ze sprzedaży akcji objętych w zamian za aport w postaci obligacji oraz wierzytelności z umów pożyczek będzie cena emisyjna akcji.STAN FAKTYCZNY Skarżący jest osobą fizyczną i przysługują mu m.in. wierzytelności wynikające z umów pożyczek zawartych ze spółką z o.o. Udzielił on bowiem pożyczki na kwotę ponad 1,7 mln zł. Termin spłaty określono na 31 grudnia 2020 r., natomiast oprocentowanie na 8 proc. w skali rocznej.Skarżący miał też obligacje wyemitowane przez spółkę z o.o. na kwotę ponad 6,5 mln zł. Cena emisyjna tych obligacji wynosiła 2,4 mln zł. Obligacje nie są oprocentowane, ale mają być wykupywane według ich wartości nominalnej. Spółka posiada jednak prawo do wcześniejszego wykupu obligacji celem ich umorzenia.Podatnik zamierza też w przyszłości zostać akcjonariuszem nowo utworzonej spółki komandytowo–akcyjnej. Jako aport do spółki wniesie wszystkie obligacje oraz wierzytelności z umów pożyczek. Co istotne, w wyemitowanych obligacjach występuje różnica między wartością ceny emisyjnej a ich wartością nominalną (dyskonto). Obligacje zostaną wniesione do SKA po cenie emisyjnej powiększonej o kwotę odpowiadającą części wartości dyskonta ustalonej proporcjonalnie do czasu, jaki upłynął od dnia emisji tych obligacji. Będzie to zatem wartość wyższa niż cena emisyjna, lecz niższa niż wartość nominalna (gdyż okres wykupu jeszcze nie nastąpił). W zamian za aport skarżący obejmie odpowiednią ilość akcji w SKA.W przypadku wierzytelności z umów pożyczek wnioskodawca obejmie stosowną ilość akcji w SKA. W przyszłości skarżący zamierza zbyć przysługujące mu w SKA akcje objęte w zamian za wyżej określony wkład niepieniężny (obligacje i wierzytelności z pożyczek).UZASADNIENIE Spór sprowadzał się do sposobu ustalenia kosztów uzyskania przychodów ze sprzedaży akcji objętych w zamian za aport w postaci obligacji oraz wierzytelności z umów pożyczek.Sąd powołał się na art. 22. ust. 1 pkt f) ustawy z 26 lipca 1991 r. o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 361 z późn. zm.). Zgodnie z nim w przypadku odpłatnego zbycia udziałów (akcji) w spółce albo wkładów w spółdzielni objętych w zamian za wkład niepieniężny na dzień zbycia tych udziałów (akcji) albo wkładów, koszt uzyskania przychodów ustala się w wysokości:1) nominalnej wartości objętych udziałów (akcji) albo wkładów z dnia ich objęcia – jeżeli te udziały (akcje) albo wkłady zostały objęte w zamian za wkład niepieniężny w innej postaci niż przedsiębiorstwo lub jego zorganizowana część;2) przyjętej dla celów podatkowych wartości składników przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części, wynikającej z ksiąg i ewidencji (podatkowej księgi przychodów i rozchodów lub ksiąg rachunkowych), określonej na dzień objęcia tych udziałów (akcji), wkładów, nie wyższej niż ich wartość nominalna z dnia objęcia.WSA wyjaśnił, że wniesienie aportu do spółki osobowej nie powoduje powstania obowiązku podatkowego w PIT, ponieważ jest to czynność neutralna podatkowo. Wolą ustawodawcy było bowiem skorelowanie wielkości przychodu do opodatkowania z tytułu objęcia udziałów z wielkością kosztów uzyskania przychodów z tytułu ich późniejszego zbycia. Zasadą jest, że opodatkowując wartość nominalną w pierwszym wypadku, można ją następnie zaliczyć do kosztów w przypadku późniejszego zbycia.WSA orzekł więc, że skoro objęcie udziałów w spółce osobowej za wkład niepieniężny nie powoduje powstania przychodu i nie podlega opodatkowaniu, to przyjęcie, że w czasie późniejszej sprzedaży akcji objętych za aport w postaci obligacji oraz wierzytelności z umów pożyczek za koszt uznać należy wartość nominalną tych obligacji oraz wierzytelności z umów pożyczek prowadziłoby do sztucznego powiększenia kosztów uzyskania przychodu. Sąd nie zgodził się więc ze stanowiskiem skarżącego, który uważał, że kosztem będzie cena nominalna. Jedynymi wydatkami, jakie ponosi zbywający udziały podatnik – tłumaczył dalej – są wydatki o charakterze historycznym. Skarżący nie poniósł wydatków na objęcie udziałów w wysokości ich wartości nominalnej z dnia wniesienia, skoro w rzeczywistości w momencie późniejszego zbycia udziałów ma sprzedać udziały, które nabył wcześniej po cenie emisyjnej. W rezultacie – za koszt należy uznać cenę emisyjną akcji.Wyrok WSA w Krakowie z 20 grudnia 2012 r., sygn. akt I SA/Kr 1498/12, nieprawomocnyKOMENTARZ EKSPERTAJacek Pawlik, doradca podatkowy, partner w GPSWW omawianej sprawie zderzają się dwa poglądy. Jeden oparty ściśle na literalnej wykładni przepisu art. 22 ust. 1 pkt f) ustawy o PIT, który prezentuje podatnik. Drugi oparty na wykładni funkcjonalnej, którą prezentują organ podatkowy i sąd. Zgodnie z ogólnymi zasadami stosowania wykładni prawa wszystkie przepisy prawa powinny być interpretowane literalnie (chyba że są ważne racje, aby nadać im interpretację rozszerzającą albo zwężającą). Natomiast jeśli chodzi o przepisy podatkowe, to istnieje zasada nakazu stosowania wykładni literalnej i zakaz stosowania wykładni rozszerzającej. Skoro zatem podatnik zastosował literalną wykładnię przepisu art. 22 ust. 1 pkt f) ustawy o PIT, a organ podatkowy i sąd wykładnię funkcjonalną rozszerzającą wykładnię literalną, to rację ma podatnik. Skoro bowiem ustawodawca wprost uznał, że kosztem przy odpłatnym zbyciu akcji w spółce objętych za wkład niepieniężny, na dzień zbycia tych akcji jest wartość nominalna objętych akcji z dnia ich objęcia – jeżeli te akcje zostały objęte za wkład niepieniężny w innej postaci niż przedsiębiorstwo lub jego zorganizowana część, to jest to tak jasna ich definicja, że każda próba interpretacji rozszerzającej będzie poza ustawową zmianą wysokości zobowiązania podatkowego podatnika. Jeżeli w tym przypadku powstała luka w prawie dotycząca spółek osobowych, to trzeba ją szybko zlikwidować, a nie podejmować próby wykładni rozszerzającej wykraczającej poza jednoznaczne znaczenie językowe przepisu.Kara korzystna ekonomicznie, ale nie podatkowoNaczelny Sąd Administracyjny o umowachTEZA Spółka, która wypłaca karę umowną, ponieważ jest to dla niej rozwiązanie korzystniejsze ekonomicznie, nie może tej kary zaliczyć do kosztów podatkowych.STAN FAKTYCZNY Spółka otrzymała prawomocny wyrok, na mocy którego musiała zapłacić na rzecz kontrahenta karę umowną za niewykonanie zobowiązania. Przyczyną niewykonania zobowiązania były niekorzystne zapisy umowy dotyczące ustalenia ceny sprzedaży oparte o formułę indeksacyjną nieuwzględniającą uwarunkowań ekonomicznych. Spółka twierdziła, że formuła indeksacyjna była wadliwie sformułowana.UZASADNIENIE Spółka chciała wiedzieć, czy kwoty kary umownej, zasądzonych odsetek oraz kosztów postępowania sądowego może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów w rozumieniu art. 15 ust. 1 ustawy z 15 lutego 1992 r. o CIT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 74, poz. 397 z późn. zm.). Zgodnie z tym przepisem, kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia ich źródła, z wyjątkiem wymienionych w art. 16 ust. 1 tej ustawy.Sąd I instancji przyznał, że skarżąca może wydatki te zaliczyć do kosztów podatkowych, ale z tym stanowiskiem nie zgodził się minister finansów, który złożył skargę kasacyjną do NSA. Sąd II instancji uznał skargę za zasadną.NSA wyjaśnił, że kryterium decydującym o wykładni art. 15 ust. 1 ustawy o CIT jest określony w tym przepisie cel w postaci osiągnięcia przychodów albo zachowania bądź zabezpieczenia ich źródła. Liczy się zatem zamiar podatnika rozpatrywany na tle związku przyczynowego między ponoszonym wydatkiem a powstaniem (zwiększeniem) przychodu lub zachowaniem czy też zabezpieczeniem jego źródła.WSA stwierdził, że w pewnych okolicznościach, gdy podatnik ma do wyboru odstąpienie od umowy i zapłatę odszkodowania albo wywiązanie się z umowy i poniesienie realnych strat finansowych, także koszty odszkodowania służące zabezpieczeniu źródła przychodów mogą być rozpoznane jako koszty uzyskania przychodu. Zdaniem NSA nie można zgodzić się z tym stanowiskiem, ponieważ sąd I instancji nie wziął pod uwagę, że konieczność poniesienia spornych wydatków wynikała z okoliczności, które istniały i były stronom znane przy zawieraniu umowy. A zatem określenie w umowie ceny sprzedaży, z zastosowaniem odpowiedniej formuły indeksacyjnej, nie było okolicznością, na którą strony umowy nie miały wpływu. NSA podkreślił, że nie wystąpiły okoliczności niezależne od woli i wiedzy skarżącej. Skutki, które wystąpiły, można było przewidzieć już na etapie zawierania umowy. W konsekwencji konieczność zapłaty kary nie była związana z wystąpieniem czynników zewnętrznych, jak wskazywał sąd I instancji.NSA dodał, że formuła określona w art. 15 ust. 1 ustawy o CIT nie powinna służyć kompensowaniu skutków nieracjonalnych lub nierozważnych działań gospodarczych.Wyrok NSA z 14 grudnia 2012 r., sygn. akt II FSK 996/11, prawomocnyKOMENTARZ EKSPERTAKamil Grzywka, młodszy prawnik w departamencie podatkowym kancelarii FKA Furtek Komosa AleksandrowiczNSA ocenił dość restrykcyjnie sytuację spółki, wskazując na formułę indeksacyjną jako postanowienie umowne znane i zależne od spółki. Warto wskazać, że przy założeniu, że spółka wykonywałaby umowę, koszty ponoszone w trakcie jej wykonywania można by zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Trudno się zgodzić z NSA, że działanie spółki polegające na odstąpieniu od umowy nie jest działaniem w celu zachowania i zabezpieczenia źródeł przychodu. Skarżąca wybrała rozwiązania bardziej uzasadnione ekonomicznie i dlatego słusznie podnosiła to jako argument przemawiający za możliwością uznania kary umownej wraz z odsetkami i kosztami postępowania sądowego za koszt uzyskania przychodu na gruncie art. 15 ustawy o CIT.Gdy nie ma faktury, ważny jest inny dowódNaczelny Sąd Administracyjny o księgachTEZA Za dzień poniesienia kosztu należy uznać dzień wpisania do ksiąg rachunkowych wydatku na podstawie faktury. Jedynie przy braku faktury można ująć koszt na podstawie innego dowodu.STAN FAKTYCZNY Spółka podpisuje umowy z kontrahentami i ponosi koszty usług logistycznych. Z umów wynika sposób wyliczenia należności za wykonaną usługę. Według polityki rachunkowości okresem sprawozdawczym jest miesiąc. Jednocześnie za dany miesiąc kalendarzowy spółka planuje kończyć księgowania do 10. dnia miesiąca następnego, a zakończenie księgowań za grudzień odbywać się będzie w terminie późniejszym, umożliwiającym ujęcie kosztów za dany rok na podstawie faktur. Zdarza się, że przed zakończeniem księgowania za dany miesiąc wnioskodawca nie otrzymuje faktury. Mimo to – na podstawie umowy – spółka może ustalić precyzyjnie koszt usługi za dany miesiąc i ująć go, na podstawie dowodu księgowego zastępczego, w księgach rachunkowych jako koszt. Faktura jest ujmowana w księgach rachunkowych w następnym miesiącu. Spółka zamierza ująć w księgach rachunkowych te wydatki jako koszt, a nie jako rozliczenia międzyokresowe bierne.UZASADNIENIE Spór dotyczył stanowiska spółki, która uznała, że jeśli przed zakończeniem księgowania za dany miesiąc nie otrzyma faktury za usługi wykonane w tym miesiącu, kosztem uzyskania przychodu za dany miesiąc będzie koszt wykonanej usługi w danym miesiącu, ujęty w księgach rachunkowych spółki jako koszt, na podstawie innego niż faktura dowodu. W przypadku braku faktury koszt powinien zostać potrącony na podstawie treści umowy w miesiącu, w którym była świadczona usługa, a nie po otrzymaniu faktury od usługodawcy.Sąd przyjął, że zgodnie z wnioskiem podatnika koszty usługi logistycznej związane są bezpośrednio z przychodami spółki. Wyjaśnił też, że podstawą rozstrzygnięcia jest ustawa o CIT, a nie ustawa o rachunkowości.Z art. 15 ust. 4e ustawy z 15 lutego 1992 r. o CIT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 74, poz. 397 z późn. zm.) wynika, że momentem poniesienia kosztu uzyskania przychodów jest dzień, w którym zaksięgowano wydatek na podstawie otrzymanej faktury, albo dzień, na który ujęto koszt na podstawie innego dowodu w przypadku braku faktury, z wyjątkiem sytuacji, gdy dotyczyłoby to ujętych jako koszty rezerw albo biernych rozliczeń międzyokresowych kosztów.Sąd wskazał, że za dzień poniesienia kosztu należy uznać dzień wpisania do ksiąg rachunkowych wydatku na podstawie faktury, który to dzień jest dniem poniesienia kosztu. Ustawodawca w tym przypadku przyjął metodę memoriałową. Oznacza to – wyjaśnił NSA – że brak jest podstaw do uznania za dzień poniesienia kosztu uzyskania przychodów dnia, w którym obciążono tym wydatkiem wynik finansowy spółki na podstawie zawartej wcześniej umowy.Sąd orzekł więc, że jedynie w przypadku braku faktury (rachunku), nie zaś nienadesłania faktury przez kontrahenta w dniu wewnętrznych rozliczeń księgowych, można ująć koszt na podstawie innego dowodu ze skutkiem w zakresie daty ponoszenia kosztu uzyskania przychodów.Wyrok NSA z 14 grudnia 2012 r., sygn. akt II FSK 861/11, prawomocnyKOMENTARZ EKSPERTAMonika Ławnicka, doradca podatkowy, starszy konsultant w AccreoW ocenie NSA dniem poniesienia kosztu jest dzień wpisania do ksiąg rachunkowych wydatku na podstawie faktury – nie zaś dzień, w którym obciążono danym wydatkiem wynik finansowy spółki na podstawie umowy. Jednocześnie NSA wskazał, że brak faktury (rachunku) należy rozumieć jako całkowity brak możliwości jej uzyskania, nie zaś jako jej niedostarczenie przez kontrahenta w momencie rozliczania wydatku dla celów księgowych. NSA podkreślił, że o uznaniu wydatku za koszt mogą decydować tylko przepisy prawa podatkowego, nie zaś przepisy ustawy o rachunkowości. Wykładnia przepisów zaprezentowana przez NSA wydaje się być zgodna z zasadą autonomii prawa podatkowego wobec innych dziedzin prawa oraz z regułą, zgodnie z którą koszt powinien mieć charakter definitywny (w omawianym przypadku – powinien wynikać z dostarczonej przez kontrahenta faktury).Transakcje walutowe mogą być neutralneWojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu o różnicach kursowychTEZA Jeśli nie dochodzi do przewalutowania waluty, to właściwym kursem dla takiego wpływu waluty jest kurs średni ogłaszany przez NBP z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień wpływu. Jest to więc transakcja neutralna dla kosztów podatkowych.STAN FAKTYCZNY Spółka rozlicza się m.in. w walutach obcych. Zarówno wpłaty przez podmioty zewnętrzne, jak i wypłaty przez podatnika są realizowane za pomocą jego rachunków walutowych. Co ważne, nie dochodzi do przewalutowania kwot w walucie obcej na złote polskie lub inną walutę w momencie wpływu/wypływu środków na/z danego rachunku walutowego spółki. Spółka stosuje podatkową metodę obliczania różnic kursowych, o której mowa w art. 15a ustawy z 15 lutego 1992 r. o CIT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 74, poz. 397 z późn. zm.).UZASADNIENIE Istotą sporu jest właściwe obliczenie różnic kursowych w stanie prawnym obowiązującym od 1 stycznia 2012 r. Zgodnie z art. 15a ust. 1 ustawy o CIT różnice kursowe wpływają na wysokość podstawy opodatkowania, czyli zwiększają odpowiednio przychody jako dodatnie różnice kursowe albo koszty uzyskania przychodów jako ujemne różnice kursowe. Przypadki, w jakich powstają dodatnie różnice kursowe, określa art. 15a ust. 2 ustawy o CIT, natomiast przypadki ujemnych różnic kursowych reguluje art. 15a ust. 3 ustawy. W sprawie istotny jest jednak art. 15 ust. 4 ustawy o CIT. Zgodnie z nim, przy obliczaniu różnic kursowych, o których mowa w ust. 2 i 3, uwzględnia się kursy faktycznie zastosowane przy sprzedaży lub kupnie walut obcych oraz otrzymania należności lub zapłaty zobowiązań. W pozostałych przypadkach, a także gdy do otrzymanych należności lub zapłaty zobowiązań nie jest możliwe uwzględnienie faktycznie zastosowanego kursu, stosuje się kurs średni ogłaszany przez NBP z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego ten dzień.Sąd wskazał, że przed 1 stycznia 2012 r. w orzecznictwie sprecyzowano, że kurs faktycznie zastosowany to taki, po jakim podatnik rzeczywiście sprzedał lub nabył walutę (NSA w wyroku z 3 lutego 2011 r., sygn. akt II FSK 1682/09). W ocenie WSA taka wykładnia jest też ważna obecnie.Sąd zwrócił uwagę, że organ błędnie przyjął, że faktycznie zastosowany kurs waluty nie jest tylko kursem zrealizowanym, a więc że jest to też kurs, po jakim bank dokonuje w danym dniu przeliczenia waluty. WSA stwierdził jednak, że organ miałby rację, gdyby dotyczyło to sytuacji, gdy dochodzi do przewalutowania. W omawianym przypadku do przewalutowania nie doszło.Sąd wyjaśnił, że w art. 15a ust. 4 ustawy o CIT w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 2012 r., wprost wskazano przypadki uwzględniania kursów faktycznie zastosowanych. Jednak jeśli nie dochodzi do przewalutowania, to wystąpi jedynie potencjalny kurs, ale nie kurs zastosowany rzeczywiście. Zgodnie z powyższym przepisem gdy do otrzymanych należności lub zapłaty zobowiązań nie jest możliwe uwzględnienie faktycznie zastosowanego kursu waluty w danym dniu, stosuje się kurs średni ogłaszany przez NBP z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego ten dzień.Wyrok WSA w Opolu z 29 listopada 2012 r., sygn. akt I SA/Op 361/12, nieprawomocnyKOMENTARZ EKSPERTAAnna Stępień, menedżer w Kancelarii Paczuski & TaudulZ wyroku wynika, że podatnik stosujący tzw. podatkową metodę ustalania różnic kursowych i dokonujący transakcji z kontrahentami w walutach obcych powinien przeliczać wpływ oraz wypływ środków z rachunku walutowego w oparciu o kurs średni NBP z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego otrzymanie bądź dokonanie płatności, a nie na podstawie faktycznie zastosowanego kursu. Wyrok nie wprowadza istotnych zmian dla podatników zarówno w kontekście kosztów, jak i przychodów.Oprac. Łukasz Zalewski źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Specialisation:
Source
Dziennik Gazeta Prawna