Transakcje pod okiem kancelarii - komentarz Tadeusza Komosy

W Polsce robili interesy międzynarodowi potentaci oraz globalne fundusze kapitałowe, uznając nasz kraj za rynek atrakcyjny i godny zaufania. Robert Jędrzejczyk z kancelarii Gide Loyrette Nouel podaje tymczasem przykład, w którym zagranicznym inwestorem jest polskie przedsiębiorstwo.
– Doradzamy przy transakcji nabycia przez KGHM Polska Miedź akcji kanadyjskiej firmy górniczej Quadra FNX Mining za rekordową kwotę 9,5 mld zł – ujawnia.
Także zdaniem Marcina Studniarka z kancelarii White & Case polskie spółki coraz częściej myślą o rozwoju, również zagranicznym, poprzez przejmowanie innych firm.
Jak zauważa Agnieszka Janicka z Clifford Chance, początkowo nie zapowiadało się na taki boom w fuzjach.
– Z perspektywy kancelarii mogę jednak powiedzieć, że ten rok był szczególnie udany – uważa.
Jarosław Grzesiak z Dewey & LeBoeuf dodaje, że prognozy ekspertów finansowych mówiły, iż rok 2011 nie będzie w Polsce dobrym czasem na łączenie i przejmowanie jednych firm przez inne, przede wszystkim z powodu pogorszenia się koniunktury gospodarczej na świecie.
– Udało się jednak przeprowadzić kilka przełomowych i skomplikowanych transakcji – uważa.
Także Władek Rzycki z K&L Gates podsumowuje mijający rok jako bardziej obfitujący w fuzje i przejęcia niż poprzedni. Według Dariusza Greszty z CMS Cameron McKenna był to pracowity okres dla prawników specjalistów od tych transakcji oraz wyjątkowy pod względem rekordowej ich wartości. Podkreśla, że konkurencja między kupującymi bywała bardzo duża, dzięki czemu nadzwyczajne były zyski sprzedających.
Władek Rzycki zauważa, że sporo było przejęć przedsiębiorstw restrukturyzowanych. Wymagało to od prawników opracowania takich rozwiązań, które zabezpieczałyby interesy nabywcy w razie upadłości sprzedającego.
Pozytywnie ocenia rok również Tadeusz Komosa z Furtek Komosa Aleksandrowicz, choć zaznacza, że od trzeciego kwartału transakcji jest mniej, a część rozpoczętych pozostaje w zawieszeniu. Inwestorzy wstrzymują decyzje, bankierzy chwytają mocniej w garść pieniądze.
Redaktor branżowego portalu Mergermarket Giovanni Amodeo ocenia, że w 2012 r. finalizowanie operacji będzie wymagało od stron więcej ostrożności i cierpliwości niż jeszcze do niedawna.
– Wszystko zależy od rozwoju sytuacji w strefie euro – podsumowuje.

Source
Rzeczpospolita