Nowa ustawa o kredycie konsumenckim, która wejdzie w życie już 18 grudnia, ma lepiej chronić klientów banków. Dlatego też nakłada na banki wiele nowych obowiązków, przede wszystkim informacyjnych. Ponadto w sytuacji, gdy klient odstąpi od kredytu, instytucja finansowa będzie musiała zwrócić mu opłatę przygotowawczą. Z drugiej jednak strony nowe prawo likwiduje maksymalny próg 5 proc. łącznej kwoty wszystkich opłat, prowizji oraz innych kosztów, które banki pobierają od klienta w związku z zawarciem umowy o kredyt konsumencki. Nowe regulacje obejmą tylko te kredyty, które zostaną udzielone po 18 grudnia.
Wyższe pożyczki
Od niedzieli przepisami chroniącymi konsumentów zostaną objęte kredyty o wyższej kwocie niż dotychczas. Do 18 grudnia kwota kredytu konsumenckiego nie może bowiem przekroczyć 80 tys. zł. - Nowe przepisy obejmują kredyty o wartości do 255 550 zł lub równowartości tej kwoty w walucie obcej - informuje Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie oznacza to oczywiście, że do niedzieli konsument nie dostanie pożyczki na kwotę wyższą niż 80 tys. zł. - Ustawa podnosi kwotę objęta regulacjami konsumenckimi, a nie maksymalna kwotę kredytu, jaką konsument może otrzymać - wyjaśnia Ewa Szerszeń, zastępca rzecznika prasowego ING Banku Śląskiego. Warto jednak pamiętać, że w sytuacji, gdy klient zdecyduje się pożyczyć w banku więcej niż 80 tys. zł (a po niedzieli więcej niż 255 tys. 550 zł), to nie może liczyć na większą ochronę, jaką gwarantują przepisy ustawy o kredycie konsumenckim.
Nowymi przepisami zostaną objęte nie tylko banki, ale także wszystkie instytucje finansowe, w tym m.in. spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe (SKOK-i) oraz parabanki. Ale to nie wszystkie instytucje, które będą musiały dostosować swoją działalność do wymogów zawartych w ustawie, która wchodzi w życie już w niedzielę. - Jedną z ważniejszych zmian wprowadzanych przez nową ustawę jest objęcie jej zakresem również pośredników kredytowych - zaznacza Anna Cudna-Wagner, radca prawny, wspólnik w kancelarii FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz.
Dłuższy termin
Jedną ze zmian, które mają działać na korzyść klienta, ma być wydłużenie okresu, w jakim może on odstąpić od umowy o kredyt bez podania przyczyny. Teraz ma na to 10 dni kalendarzowych, a od niedzieli będzie miał do namysłu 14 dni. Upływ tego terminu liczony jest od momentu podpisania umowy.
Ale uwaga! Im dłużej będzie się namyślał, tym więcej będzie musiał zapłacić bankowi, zwracając pożyczkę. Zgodnie bowiem z nowymi przepisami, w sytuacji gdy konsument będzie korzystał z prawa odstąpienia od umowy, to będzie musiał zwrócić do banku kapitał plus odsetki od kapitału za okres, w którym korzystał z kredytu.
(...)
- Bank będzie pobierał odsetki za wypłacony kredyt, zgodnie z nową ustawą - przyznaje Monika Floriańczyk z biura prasowego PKO BP.
Takie same plany mają ING Bank Śląski i Deutsche Bank.
Zwrot pieniędzy
Nowa ustawa wprowadza przepis mający pomóc konsumentowi podjąć decyzję, czy chce odstąpić od umowy, czy nie. Dotychczas składając oświadczenie o odstąpieniu, musiał od razu oddać bankowi pożyczone pieniądze. Po zmianach będzie miał na to aż 30 dni.
(...)
Nowa ustawa zawiera także przepisy, które mają uniemożliwić bankom karanie klientów za to, że skorzystali z przysługującego im prawa do odstąpienia od umowy.
- Konsument nie będzie ponosił kosztów związanych z odstąpieniem od umowy, z wyjątkiem odsetek za okres od dnia wypłaty kredytu do dnia spłaty. W przypadku odstąpienia konsumenta kredytodawcy nie przysługują żadne inne opłaty z wyjątkiem kosztów poniesionych na rzecz organów administracji publicznej oraz opłat notarialnych - tłumaczy Małgorzata Cieloch.
Bez limitu
Ale ustawa wprowadza także przepisy, które pozwolą bankom naliczać koszty związane z zawarciem umowy w dowolnej wysokości.
- Nowe przepisy likwidują maksymalny próg 5 proc. łącznej kwoty wszystkich opłat, prowizji oraz innych kosztów związanych z zawarciem umowy o kredyt konsumencki - zaznacza Małgorzata Cieloch.
I najprawdopodobniej ta zmiana będzie miała najbardziej doniosłe skutki dla klientów banków.
(...)
Formularz informacyjny
Tak więc od niedzieli radzimy dokładnie sprawdzać, ile będzie nas kosztować zaciągniecie pożyczki w konkretnym banku. W porównywaniu ofert banków pomóc ma konsumentowi specjalny formularz informacyjny, który będzie mu wręczać przedstawiciel instytucji finansowej.
- Ujednolicony formularz kredytowy ma zawierać wszystkie podstawowe informacje o kredycie, takie jak koszty pożyczki, całkowita kwota do spłaty, wysokość oprocentowania, wymagane zabezpieczenia, obowiązkowe ubezpieczenia itp. - mówi Małgorzata Cieloch.
Jak ocenia Anna Cudna-Wagner, proponowana regulacja jest korzystna dla konsumenta, gdyż zapewnia mu prawo do informacji nie tylko na etapie umowy, ale również na etapie przedkontraktowym, co ma na celu umożliwienie konsumentowi porównania ofert różnych kredytodawców i dokonania wyboru najlepszej z nich.
(...)
O tym, że konsumenci wybierają bank przede wszystkim na podstawie przekazu reklamowego zapewne wiedział także autor nowych przepisów. I położył duży nacisk na ten sposób komunikacji banków z potencjalnymi klientami.
- Nowe prawo wymaga, aby oprócz rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania konsument otrzymywał cały pakiet szczegółowych informacji zawsze wtedy, gdy kredytodawca podaje koszt uzyskania pożyczki m.in. całkowitą kwotę kredytu, stopę oprocentowania wraz z wyodrębnieniem opłat uwzględnianych w całkowitym koszcie pożyczki - wskazuje Małgorzata Cieloch.
Rekompensata za spłatę
Nowa ustawa wprowadza ponadto przepisy, na podstawie których banki będą mogły pobierać rekompensatę, gdy klient wcześniej spłaci zaciągniętą pożyczkę. Pod tym względem obowiązująca do niedzieli ustawa była bardziej korzystna dla konsumentów.
- Zgodnie z poprzednią ustawą o kredycie konsumenckim wcześniejsza spłata nie pociągała za sobą żadnych opłat. Wprowadzona zmiana nie będzie jednak dotyczyła wszystkich kredytów, a jedynie pożyczek o stałej stopie oprocentowania - tłumaczy Małgorzata Cieloch.
Prowizja ta nie będzie mogła przekraczać albo 1 proc. kwoty kredytu, albo 0,5 proc. tej kwoty w zależności od tego, ile czasu pozostało do spłaty pożyczki.
Co więcej, zdaniem ekspertów zmiana nie będzie miała doniosłego znaczenia dla polskich konsumentów.
- W ofercie polskich banków takich kredytów w zasadzie nie ma bądź jest ich niewiele. Klienci nie są nimi zainteresowani ze względu na brak stabilizacji chociażby stóp procentowych czy kursów walut - mówi Jerzy Bańka, wiceprezes Związku Banków Polskich.
(...)
Obowiązki pośredników
Nowa ustawa wprowadza także dodatkowe obowiązki dla pośredników kredytowych.
- Pośrednik zobowiązany będzie do poinformowania kredytobiorcy o wysokości wymaganego przez siebie wynagrodzenia, o tym, czy za pośrednictwo otrzymuje wynagrodzenie również od kredytodawcy, zakresie swoich uprawnień, czy działa wyłącznie dla jednego, czy dla kilku określonych kredytodawców - mówi Anna Cudna-Wagner.
Jej zdaniem powyższe informacje pozwolą konsumentowi na ocenę, czy pośrednik działa w sposób niezależny oraz czy prezentuje rzeczywiście najkorzystniejszą ofertę, a nie tę, która przynosi mu największy zysk.
Ponadto pośrednicy, tak jak banki, będą musieli informować kredytobiorców o ich prawach i obowiązkach, a także wręczać im formularz informacyjny.
Jak zaznacza Anna Cudna-Wagner, pośrednicy będą również musieli w reklamach na temat kredytów konsumenckich informować m.in. o zakresie umocowania pośrednika oraz o kredytodawcach, z którymi współpracuje.
Co więcej, konsument będzie mógł złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy.
Klienci nie czytają umów, a w wyborze oferty kierują się tylko przekazem reklamowym
"DGP" ostrzega
Po niedzieli zaciągając pożyczkę warto dokładnie czytać umowy o kredyt
Nowe przepisy likwidują maksymalny próg 5 proc. łącznej kwoty wszystkich opłat, prowizji oraz innych kosztów związanych z zawarciem umowy o kredyt konsumencki. To oznacza, że banki będą mogły ustalać je w dowolnej wysokości. Jest to więc kolejny element umowy, który warto porównywać, wybierając najkorzystniejszą ofertę banków.
Wcześniejsza spłata pożyczki o stałej stopie oprocentowania będzie kosztowna
Banki będą mogły pobierać rekompensatę, gdy klient wcześniej spłaci zaciągniętą pożyczkę. Zmiana dotyczy tylko pożyczek o stałej stopie oprocentowania. Maksymalna wysokość prowizji to 1 proc. kwoty kredytu.
Zwracając kredyt, będziemy musieli oddać nie tylko kapitał, ale także odsetki
Jeżeli konsument skorzysta z prawa do odstąpienia od kredytu bez podania przyczyny (będzie miał na to 14 dni), to bank zażąda od niego zwrotu kapitału oraz zapłaty odsetek za okres, w którym korzystał z kredytu. Tak więc jeżeli konsument przetrzymywał u siebie pieniądze wypłacone mu przez bank w ramach kredytu np. przez siedem dni i po siedmiu dniach odstąpił od umowy, to za ten okres będzie musiał zapłacić odsetki.
Tak jest tak będzie
konsument może odstąpić bez podawania przyczyny od umowy kredytu w ciągu 10 dni od dnia zawarcia umowy,
odstępując od umowy kredytu, konsument zwraca do banku tylko kapitał
bank nie może pobierać opłat za wcześniejszą spłatę kredytu. Zasada ta dotyczy zarówno pożyczek o stałej, jak i zmiennej stopie oporcentowania
kredyt konsumencki może być udzielany do kwoty 80 tys. zł
klient będzie miał 14 dni od daty podpisania umowy na odstąpienie kredytu,
bank zażąda od odstępującego od umowy zwrotu nie tylko kapitału, ale także zapłaty odsetek za okres w którym konsument z tego kapitału korzystał
w przypadku pożyczek o stałej stopie oprocentowania banki będą mogły pobierać rekompensatę za wcześniejszą spłatę zobowiązania,
maksymalna kwota kredytu konsumenckiego wyniesie 255 tys. 550 zł.
Opracowanie: Małgorzata Kryszkiewicz (DGP)
Podstawa prawna
Ustawa z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (Dz. U. z 2011 r. Nr 126, poz. 715).