Fiskus ingeruje w wypłatę dywidend - opinia Marty Ignasiak

Tymczasem zbliża się okres walnych zgromadzeń i podejmowania decyzji dotyczących zysku wynikającego ze sprawozdań finansowych za 2009 r. W czasie kryzysu wiele firm, które chcą podzielić zysk między wspólników, rozłoży dywidendę na raty. Powód jest prosty jednorazowa wypłata mogłaby naruszyć ich płynność finansową. To popularne w poprzednich latach rozwiązanie było dotychczas neutralne podatkowo.
Teraz przedsiębiorców może spotkać niemiła niespodzianka. Przykładem jest spółka, której zgromadzenie wspólników podjęło uchwalę o wypłacie dywidendy za 2008 r. w ratach najpóźniej do dnia wskazanego w tej uchwale. Spółka wystąpiła następnie o interpretację indywidualną, by mieć pewność, że nie pociągnie to za sobą negatywnych konsekwencji podatkowych. Organy podatkowe uznały jednak, że uzyskała ona przychód z tytułu nieodpłatnego świadczenia w rozumieniu art. 12 ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT.

Co jest przychodem

Jak wynika z interpretacji, przychód powstaje w sytuacji, gdy zgromadzenie wspólników, podejmując uchwałę o podziale zysku, odracza zarazem termin wypłaty dywidendy. Wartość nieodpłatnego świadczenia jest równa odsetkom, które spółka musiałaby zapłacić, gdyby zamierzała pozyskać na rynku kapitał równy dywidendzie czasowo pozostawionej do jej dyspozycji.
Stanowisko fiskusa podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w orzeczeniu z 7 maja 2009 r. (sygn. I SA/Po 18/09). Powołał się w nim m.in. na uchwałę Naczelnego Sądu Administracyjnego z 16 października 2006 r. (sygn. II FPS 1/06). Zgodnie z tą uchwałą, w stanie prawnym obowiązującym w 2001 r. odroczenie terminu wypłaty dywidendy w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością stanowiło dla firmy ewidentną korzyść, która mieści się w definicji nieodpłatnego świadczenia na gruncie ustawy o CIT. Korzyść spółki nie polega na możliwości obracania pieniędzmi, lecz na tym, że nie musi ona zaciągać w banku pożyczki na wypłatę dywidendy. W rezultacie wypłata dywidendy w ratach może się okazać nieefektywna podatkowo.
Dla wielu zainteresowanych może to być dużym zaskoczeniem, bo jeszcze do niedawna organy podatkowe wskazywały, że w tej sytuacji nie trzeba płacić daniny.
Pierwszy Wielkopolski Urząd Skarbowy w Poznaniu w interpretacji z 6 czerwca 2005 r. (nr ZD/406-54/CIT/05) uznał, że jeśli na mocy uchwały dywidenda miała być wypłacona w ratach, to przed datą wypłaty danej raty nie była ona należna. Spółka nie uzyska zatem przychodu z tytułu otrzymania nieodpłatnego świadczenia. Przychód uzyskałaby jedynie wówczas, gdyby nie wypłaciła dywidendy we wskazanym w uchwale terminie. Takie samo stanowisko zajął m.in. Urząd Skarbowy w Ostrowcu Świętokrzyskim w interpretacji z 30 marca 2005 r. (nr PDII-423/5/05.

Lepsza w całości

Co taka zmiana oznacza dla firm? Zamiast wypłacać dywidendę w ratach, przedsiębiorcy powinni rozważyć inne możliwości zaciągnięcie kredytu i jednorazową wypłatę dywidendy wspólnikom albo zatrzymanie zysku w spółce.
Nie wiadomo też do końca, jak mają postąpić te firmy, które rozłożą wypłatę zysku na transze. Jeśli zgodnie z wyrokiem WSA w Poznaniu będą chciały podwyższyć wysokość zobowiązania podatkowego o wartość nieodpłatnego świadczenia, trudno im będzie jednoznacznie oszacować jego wysokość. Zgodnie ze stanowiskiem sądu podatek byłby należny od odsetek, które spółka wpłaciłaby do banku, gdyby zaciągnęła kredyt równy dywidendzie pozostawionej jej do dyspozycji.
Tymczasem różne banki inaczej ustalają wysokość odsetek, najczęściej indywidualnie, biorąc pod uwagę sytuację przedsiębiorstw i ich zdolność kredytową. Konieczne może być zatem zgromadzenie odpowiedniej dokumentacji. Przedsiębiorcy mogą też wystąpić o indywidualne interpretacje podatkowe.
Opinia: Marta Ignasiak, doradca podatkowy w kancelarii FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz
Decydując się na wypłatę dywidendy w ratach, należy uwzględnić negatywne stanowisko organów podatkowych. Pozostaje jednak sporne, czy uzasadnione jest powoływanie się na uchwałę dotyczącą przepisów o spółce z o.o. z 2001 r. (art. 191 kodeksu handlowego) w sytuacji, gdy regulacje kodeksu spółek handlowych o dywidendzie w spółce z o.o. opierają się raczej na ówczesnych uregulowaniach dotyczących spółki akcyjnej (art. 355 k.h.). W odniesieniu do spółki akcyjnej NSA wskazał, że skoro k.h. nie reguluje terminu wypłaty dywidendy, to powinno go samodzielnie określić walne zgromadzenie wspólników (wyrok z 19 września 2006 r., sygn. II FSK 1158/ 05). W sytuacji, gdy k.s.h. nie wprowadził terminu wypłaty ani dla spółki z o. o., ani dla spółki akcyjnej, dywidenda nie może się stać należna wspólnikom w dniu powzięcia uchwały. Skoro do terminu zapłaty kolejnych rat spółka korzysta z własnych środków, o wypełnieniu przesłanek art. 12 ust. 1 pkt 2 ustawy CIT należałoby mówić dopiero po jego upływie.
Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

Monika Pogroszewska

Specjalizacja:
Źródło
Rzeczpospolita