Przedawnienie roszczeń cywilnoprawnych na nowych zasadach
FKA Fakty Komentarze Analiza
Fakty
23 stycznia 2018 r. do Sejmu został skierowany rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (dalej jako: „Projekt”) przewidujący wprowadzenie nowych zasad przedawnienia roszczeń cywilnoprawnych. Nowelizacja ma za zadanie zwiększyć stabilność i bezpieczeństwo obrotu prawnego w Polsce.
Głównym celem Projektu jest wprowadzenie krótszego ogólnego terminu przedawnienia roszczeń, który ma wynosić nie dziesięć a sześć lat, przy pozostawieniu regulacji, zgodnie z którą dla roszczeń o świadczenia okresowe jak np. czynsz najmu oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej termin przedawnienia wynosi trzy lata.
Również roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem lub ugodą będzie się przedawniało z upływem sześciu lat. Jeżeli stwierdzone w ten sposób roszczenie obejmuje świadczenia okresowe, roszczenie o świadczenie okresowe należne w przyszłości podlegać będzie przedawnieniu trzyletniemu.
Znowelizowane przepisy wprowadzają ponadto odmienny, niż dotychczas, sposób liczenia upływu terminu przedawnienia.
Projekt przewiduje swoiste wydłużenie przedawnienia w przypadku, gdy termin przedawnienia wynosi dwa lata albo więcej, przesuwając go na koniec roku kalendarzowego. Oznacza to, że jeśli termin przedawnienia liczony według dotychczasowych zasad przypadłby, np. na styczeń 2019 r. to według nowych reguł roszczenie przedawni się dopiero z końcem roku 2019. De facto może to oznaczać przedłużenie okresu przedawnienia nawet o blisko rok. W polskim porządku prawnym podobne rozwiązanie funkcjonuje już na gruncie prawa podatkowego.
Nowelizacja zakłada szczególne w stosunku do ogólnych regulacji (art. 117 § 21 k.c. oraz art. 1171 k.c.) unormowanie przedawnienia roszczeń przeciwko konsumentom. Umowy konsumenckie są to umowy zawierane między przedsiębiorcą z jednej, a konsumentem z drugiej strony. Do obrotu konsumenckiego wprowadza się zasadę, iż po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi, chyba że konsument zrzeknie się przedawnienia. Oznacza to konieczność uwzględniania przedawnienia przez sąd z urzędu. Jeśli sąd stwierdzi, że upłynął termin przedawnienia, oddali powództwo. Żadna czynność dłużnika nie będzie do tego potrzebna.
Projekt zakłada jednocześnie wprowadzenie normy, która pozwoli sądowi, w szczególnie uzasadnionych przypadkach, na nieuwzględnienie upływu terminu przedawnienia w sprawach konsumenckich.
Regulacja ta wprowadza tym samym margines niepewności co do tego czy nastąpił upływ terminu przedawnienia. Zgodnie z projektowaną normą w wyjątkowych przypadkach sąd może, po rozważeniu interesów obu stron, nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia, jeżeli wymagają tego względy słuszności.
Planowana regulacja przewiduje, że do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosować się będą od tej chwili znowelizowane przepisy o przedawnieniu. Jeżeli jednak zgodnie z nowymi przepisami termin przedawnienia byłby krótszy niż dotychczasowy, przedawnienie zacznie biec dopiero od dnia wejścia w życie nowelizacji, z tym zastrzeżeniem, że jeśli przedawnienie rozpoczęte przed dniem wejścia w życie nastąpiłoby przy uwzględnieniu dotychczasowego terminu przedawnienia wcześniej, przedawnienie będzie następowało z upływem tego wcześniejszego terminu. W praktyce oznacza to, że roszczenie, do którego według dotychczasowych regulacji miał zastosowanie 10-letni termin przedawnienia, który swój bieg rozpoczął przykładowo w 2012 r., a po nowelizacji przedawniałoby się ono w terminie 6-letnim, to przy założeniu, że nowe przepisy wejdą w życie w 2018 r. przedawnienie nastąpi z końcem 2022 r.
Komentarze
Podstawowym uzasadnieniem projektowanych zmian jest postulat mobilizacji wierzycieli do szybszego dochodzenia swoich praw. Za przyjęciem proponowanych rozwiązań przemawiają także powstające w wyniku upływu czasu trudności dowodowe związane z dochodzeniem roszczeń.
Projektowane przepisy będą miały fundamentalne znaczenie dla dochodzenia wierzytelności przez wszystkich wierzycieli.
Skrócenie terminów przedawnienia budzi zaniepokojenie zwłaszcza tych, którzy dochodzą wierzytelności w ogromnej liczbie, co jest konsekwencją masowego charakteru zawieranych przez nich umów. W wielu przypadkach krótsze terminy mogą okazać się niewystarczające dla przeprowadzania skutecznego procesu odzyskiwania wierzytelności np. z uwagi na problemy z ustaleniem rzeczywistego adresu zamieszkania dłużnika.
Na zmianach skorzystają natomiast dłużnicy, którzy będą mogli szybciej uwolnić się od obowiązku zapłaty należności.
Równie istotne zmiany dotyczą przedawnienia roszczeń przysługujących przedsiębiorcom wobec konsumentów. Zmiana mechanizmu uwzględniania przedawnienia w obrocie konsumenckim motywowana jest potrzebą zwiększenia ochrony konsumenta, będącego słabszą stroną stosunku prawnego i nie zawsze świadomego możliwości podniesienia zarzutu przedawnienia.
Nowelizacja spowoduje, że pozycja przedsiębiorcy w sporze z konsumentem ulegnie pogorszeniu.
Konsument dochodząc swoich należności od przedsiębiorcy nie będzie traktowany już tak rygorystycznie, gdyż pozostawia mu się prawo dochodzenia przedawnionych roszczeń. Na sąd zostanie natomiast nałożony dodatkowy obowiązek badania każdej sprawy pod kątem przedawnienia.
Analiza
Skrócenie ogólnego terminu przedawnienia będzie mieć przede wszystkim charakter dyscyplinujący strony stosunków prawnych. Wierzyciele będą zmuszeni do szybszego podjęcia działań, które przerwą bieg przedawnienia ich roszczeń, w celu uniknięcia ryzyka upływu jego terminu.
Projektowana regulacja w sposób szczególny wpłynie na obrót konsumencki. Jej beneficjentami będą konsumenci, zwolnieni z obowiązku podnoszenia przed sądem zarzutu przedawnienia. Przedsiębiorcy, którzy zostaną pozbawieni możliwości dochodzenia przedawnionych roszczeń, z uwagi na świadomość zagrożenia skutkami przedawnienia już z mocy samej ustawy będą zmotywowani aby wykonać swoje prawa w krótszym terminie.
Obecnie obowiązujące rozwiązania kodeksowe przewidujące długi, 10-letni ogólny termin przedawnienia roszczeń, jak również długi, 10-letni termin przedawnienia roszczeń stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem lub ugodą nie realizują w dostatecznym stopniu celów przedawnienia. Zdaniem projektodawców sześcioletni termin przedawnienia będzie terminem wystarczającym na podjęcie przez uprawnionego czynności w celu dochodzenia roszczenia.
W myśl obecnych przepisów, skutek przedawnienia polega na tym, że wprawdzie roszczenie istnieje nadal, ale ten, przeciwko komu ono jest skierowane, może uchylić się od jego zaspokojenia bez ujemnych konsekwencji prawnych. Nawet gdy upłynął już termin przedawnienia roszczenia, sąd – rozpoznający sprawę przeciwko konsumentowi – bierze to pod uwagę wyłącznie wtedy, gdy dłużnik wykaże się odpowiednią inicjatywą, czyli podniesie zarzut przedawnienia. Jeśli tego nie zrobi, sąd uwzględni powództwo, nawet wtedy gdy roszczenie dawno się przedawniło.
Wprowadzając nowe rozwiązania ustawodawca wychodzi z założenia, że wielu konsumentów nie ma świadomości przysługujących im praw, w tym dotyczących instytucji przedawnienia. Tę nieświadomość wykorzystują często firmy windykacyjne, masowo skupując przedawnione roszczenia licząc na to, że dłużnicy nie podniosą przed sądem zarzutu przedawnienia.
Przebudowa instytucji przedawnienia ma zmienić ten stan rzeczy, zapewniając większą ochronę konsumentowi jako stronie stosunków prawnych z przedsiębiorcą, którego charakteryzuje bogatsze zwykle doświadczenie oraz wyższy stopień świadomości prawnej.
Nie brakuje jednak głosów krytyki podnoszących, że tworzenie kolejnych regulacji, stanowiących wyjątki od obowiązujących zasad stanowi zbędną ingerencję ustawodawcy.