W razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji zakładu pracy zastosowanie znajdzie art. 411 kodeksu pracy, a nie art. 41 k.p., jak wskazano w pytaniu. Ten drugi przepis przewiduje ochronę przed złożeniem wypowiedzenia przez pracodawcę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności w pracy (w tym na zwolnieniu lekarskim), chyba że upłynął okres uprawniający do rozwiązania umowy bez wypowiedzenia. Natomiast art. 411 § 1 k.p. wprowadza wyjątek od tej zasady. Mianowicie w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji zakładu pracy uchyla ochronę przed wypowiedzeniem, wyraźnie wyłączając stosowanie zarówno art. 41 k.p., jak i innych przepisów szczególnych dających ochronę przed wypowiedzeniem lub rozwiązaniem umowy o pracę. Od dnia ogłoszenia upadłości przestają pracodawcę wiązać przepisy ograniczające wypowiadanie i rozwiązywanie umów o pracę, a ogłoszenie upadłości jest uznawane za wystarczającą przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę (wyrok SN z 9 stycznia 2001 r., I PKN 171/00).
Jeśli chodzi o terminy wypowiedzenia, to zgodnie z art. 411 § 2 k.p. za dwutygodniowym wypowiedzeniem można rozwiązać jedynie umowę o pracę zawartą na czas określony lub umowę na czas wykonania określonej pracy. Umowy na czas nieokreślony rozwiązują się po upływie okresów wypowiedzenia przewidzianych dla takich umów (tj. po dwóch tygodniach, jeśli pracownik zatrudniony jest krócej niż sześć miesięcy u danego pracodawcy, po miesiącu, jeśli pracownik jest zatrudniony dłużej niż sześć miesięcy u danego pracodawcy, po trzech miesiącach, jeśli pracownik jest zatrudniony co najmniej trzy lata u danego pracodawcy).
Na podstawie art. 361 k.p., w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji, pracodawca może jednak, w celu wcześniejszego rozwiązania umowy o pracę, skrócić okres trzymiesięcznego wypowiedzenia umowy na czas nieokreślony, najwyżej jednak do jednego miesiąca.
W takim wypadku pracownikowi przysługuje jednak odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za pozostałą część okresu wypowiedzenia.
Jeśli pracownik rzeczywiście będzie miał dwutygodniowy okres wypowiedzenia, skończy się on sobotę. Działa tu bowiem art. 30 § 21 k.p., który określa, że okres wypowiedzenia określony w tygodniach upływa w sobotę. Na przykład jeśli wypowiedzenie umowy złożono 9 lipca (czwartek) i w tym dniu dotarło ono do pracownika, jego termin upłynie w sobotę 25 lipca, mimo że faktycznie dwa tygodnie upłyną 23 lipca (w czwartek).
Jolanta Zarzecka-Sawicka, radca prawny w kancelarii FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz
Specjalizacja:
Źródło
Rzeczpospolita